Blog KOMUNIKACJA WEWNĘTRZNA OD KUCHNI

Po co jest PR? Nowa publikacja na rynku

W marcu wydana została nowa książka zatytułowana „Po co jest PR?”. Jej autor – Łukasz Zając, to praktyk. Prowadzi agencję Zając PR, gdzie wspiera komunikacyjnie swoich klientów. Podziwiam go, że znalazł czas i energię, by przelać swoją wiedzę i doświadczenie na papier.

Zabieram się za czytanie (Łukasz – dziękuję za przesyłkę! Także za polecenie mojego bloga w Twojej książce). A Was zapraszam na krótki wywiad z Łukaszem o PR i people relations.
Ta książka może być Wasza – mini konkurs jest na końcu wpisu.

Łukasz Zając, właściciel Zając PR, autor książki „Po co jest PR”

Maja Biernacka: Łukasz, po co jest PR?
Łukasz Zając: By służyć organizacji. Porządkując chaos komunikacyjny. Komunikując tylko to, co istotne. Jest nadmiar informacji, pewne zmęczenie. PR stawia na jakość relacji wewnątrz i na zewnątrz organizacji.

MB: A czym jest dla Ciebie people relations, o których piszesz we wstępie?
ŁZ: Mówieniem prawdy. Mądrym chwaleniem się o organizacji. Także właściwym podsumowaniem trudów, jakie są ponoszone w firmie podczas tworzenia nowej usługi czy procesu. Wielu pracowników angażuje się, widać ciężką pracę. Gdy jest podsumowanie projektu, często brakuje już sił na sprawne zakomunikowanie, co się wydarzyło. PR-owiec powinien tego pilnować. Nie tylko na poziomie komunikacji, powinien być blisko centrum biznesowych rozmów i decyzji. Nawet gdy nie ma tam decydującego głosu. Ale ma świeże informacje. Może coś doradzić. PR żyje z informacji... Z patrzenia interdyscyplinarnego na każde wyzwanie. Świat jest skomplikowany. Właściwe decyzje powstają zespołowo.

MB: Skąd pomysł na książkę właśnie o tym?
ŁZ: Zauważyłem, że brakuje doświadczenia czy wiedzy, jak krok po kroku nawiązać współpracę z PR-owcami czy agencją PR. Napisałem krótki przewodnik. Na podstawie moich doświadczeń (jako wykonawca usług i czy nadzorując globalną agencję PR) oraz rozmawiając z prezesami, menadżerami, studentami czy politykami, notowałem powtarzające się schematy, oczekiwania i sposoby patrzenia na public relations.
To przewodnik dla przedsiębiorców i menadżerów. Część z nich posługuje się terminem PR, ale nie wiedzą jeszcze, jaki to ma potencjał. Lub myślą, że to nie dla ich firm. Może dla korporacji...
Jeden z moich rozmówców podkreślił, że prawdziwą szkołą public relations jest doprowadzenie do sukcesów PR-owych małych czy średnich marek. I tu mamy wiele do zrobienia.

MB: Na jakie jeszcze przeszkody napotykasz we współpracy agencji PR z klientami?
ŁZ: Patrzenie w biznesie poprzez krótki dystans. Czas, strategia, pieniądze. Część klientów nie rozumie specyfiki budowania relacji, nęci ich moc reklamy, natychmiastowy wynik. Inna sprawa, czy jest to całe dostępne portfolio komunikacji i jakie to przynosi efekty. Strategia. Gdzie jest strategia i jedność życia w organizacji: żyjemy tym, o czym mówimy – PR może wzrastać. Bez strategii nie ma porządku w komunikacji. Pieniądze. Warto mówić, że usługi PR to usługi specjalistyczne i godzina pracy specjalisty kosztuje podobnie jak u adwokata czy lekarza.

MB: Co robisz z tym brakiem zrozumienia?
ŁZ: Edukuję klienta. Dlatego napisałem tę książkę. Mój przyjaciel z branży konsultingu opowiedział mi historię. Często zgłaszali się do niego ludzie oczekujący konkretnej pomocy. Niestety byli zieloni, jak szczypiorek na wiosnę. Podczas budowania oferty tłumaczył im zasady współpracy i wizję tej działalności. Klient jednak nie chciał się uczyć, szedł swoim utartym tropem i ostatecznie nic z tej współpracy nie wyszło. Po jakimś czasie mój znajomy napisał kilka książek o tym, co robi – taki wstęp do ważnych zagadnień swojej branży. Od tego momentu, gdy zgłasza się klient, najpierw jest komunikat: chętnie zaczniemy współpracować. Na początek proszę przejrzeć jedną z naszych książek. To pomaga obu stronom!

MB: Kto w takim razie powinien sięgnąć po Twoją książkę?
ŁZ: Przedsiębiorcy, menadżerowie, zarządy. Mogę się założyć. Gdy zarząd firmy na serio potraktuje profesjonalnego PR-owca, skorzysta na tym cały biznes. PR żyje wielką wizją, ale zajmuje się codziennymi drobnostkami: te pierwsze wrażenie, jak przychodzi gość do siedziby organizacji, sposób traktowania współpracowników, aktualność komunikatów na stronie internetowej, jakość obsługi klienta, produkty... Potem dopiero relacje z mediami, ze społecznościami w social media czy eventy, konkursy, projekty specjalne.
Mam szczęście pracować z inteligentnym zarządem dużej firmy. Drzwi do prezesa są dla mnie zawsze otwarte. Jedna kawa co jakiś czas pozwala na lepsze ułożenie komunikacji niż nadmierne budowanie procedur. Warto budować zaufanie. Doceniać swoje obszary. Słuchać się nawzajem. Dzięki temu możemy zbudować dyskretną, nierzucającą się w oczy komunikację, która daje efekty dla pracowników, społeczności lokalnej, klientów i rynku.
Zachęcam do lektury także studentów i młodych profesjonalistów PR. Nie dajcie się sprowadzić tylko do wykonawcy „zadań komunikacyjnych”. Lepiej ciężko pracować na rolę zaufanego doradcy. Bo PR-owca można traktować jak starszego brata. Z szacunkiem, zaufaniem i autorytetem.

MB: A nawet powinno się. Dziękuję Łukasz za rozmowę.

W komunikacji wewnętrznej również spotykamy się z brakiem zrozumienia celowości naszych działań. Dlatego warto pamiętać o edukacji i promocji komunikacji wewnątrz firmy oraz o budowaniu naszego wizerunku jako specjalistów.


    

Książkę Łukasza Zająca „Po co jest PR?” możecie kupić tutaj.

Mam dla Was 1 egzemplarz książki „Po co jest PR?” ufundowany przez Łukasza. Wejdźcie na Facebooka bloga i napiszcie w komentarzu pod tym wpisem na FB, w jaki sposób możemy edukować pracowników i zarząd na temat tego, czym jest komunikacja wewnętrzna. Spośród odpowiedzi zamieszczonych do końca czwartku (do 05.04.2018 do godz. 23:59 ) wylosuję autora 1 z nich, do którego powędruje książkę "Po co jest PR?".

Fot.: materiały prasowe; MB