Blog KOMUNIKACJA WEWNĘTRZNA OD KUCHNI

Aplikacje dla pracowników, które mają szansę odnieść sukces

Jak pokazało badanie State of The Sector 2018 agencji Gatehouse (szczegółowe wyniki znajdziecie na moim blogu w artykule Najskuteczniejsze narzędzia komunikacji wewnętrznej – wyniki badania State of the Sector 2018), aplikacje mobilne nie są rozchwytywane przez pracowników do firmowej komunikacji.
 


Źródło: State of the Sector 2018 – Gatehouse

Tylko 43% badanych firm ma aplikacje mobilne (mobilne wersje Yammera, Jive, WhatsApp i inne) i tylko 18% mam dedykowane aplikacje stworzone na ich potrzeby. Co gorsze, aż 62% badanych przyznało, że dedykowane aplikacje są mało efektywne i aż 59% tak oceniło aplikacje mobilne dla portali społ.  
To, że chętnie korzystamy z nich na naszych prywatnych telefonach, nie oznacza, że zachowania te przenosimy szybko i chętnie na służbowe smartfony, by pogłębiać naszą firmową wiedzę, śledząc np. newsy na wewnętrznym portalu społecznościowym czy w intranecie.
Są jednak aplikacje, które mają spore szanse na powodzenie i zainteresowanie wśród pracowników.

Rodzaje aplikacji
Czy wiecie, co to jest aplikacja? Na jednej z konferencji Paul Hagan z Uniwersytetu w Liverpoolu ujął to bardzo konkretnie i żartobliwie:


Źródło: prezentacja – Paul Hagan na IntraTeam Event Copenhagen 2018

To modna nazwa dla kawałka oprogramowania. Wyróżniamy 3 rodzaje tego kawałka oprogramowania (a przynajmniej ja wiem o tylu):
1.    aplikacje natywne, które budowane są dla konkretnych platform, np. na iOS, Androida czy Windowsa. Dostępne są do pobrania w sklepach internetowych – płacimy lub ściągamy bezpłatnie na nasze urządzenie i działa. Aplikacje te łatwo łączą się np. z kamerą w naszym telefonie czy mikrofonem. Nie wymagają też dostępu do internetu, by działać. Tzn. gdy mamy połączenie, więcej w nich zrobimy, ale w trybie offline, też jesteśmy w stanie pewne działania na nich wykonać. Jeśli nasi odbiorcy mają urządzenia z różnymi systemami np. iOS i Androida, należy zbudować aplikacje na każdego z nich.  

2.    aplikacje webowe – napisane w jednym z języków programowania np. javascript, php. Dostępne są za pośrednictwem adresu, jak strona www. Widzimy je w naszej przeglądarce jak stronę internetową. Działają na każdym smartfonie, niezależnie od tego jaki system mamy w środku, dlatego nie trzeba budować kilku aplikacji dla urządzeń z różnymi systemami. Niestety ponoć działają wolniej i dłużej ładują się. Musimy też mieć dostęp do internetu, by zobaczyć ich zawartość.

3.    hybrydowe, będące połączeniem tych 2 powyższych.

Którą aplikację wybrać?
Decydując się na aplikację dla pracowników, warto zadać sobie na ważne pytanie – do czego ma ona służyć pracownikom, ponieważ to zdeterminuje wybór opcji pomiędzy mobilną i natywną.
Które aplikacje mają szansę na powodzenie wewnątrz firm wśród pracowników? Według mnie te z newsami przeniesionymi z intranetu czy z dostępem do portalu społecznościowego, by zobaczyć, co opublikowano na firmowej tablicy wewnętrznego portalu, niekoniecznie będą hitami.
Są jednak takie aplikacje, które mnie przekonują. To aplikacje, które rozwiązują zadania. Miałam okazję widzieć kilka takich i zdecydowanie jestem za. Były to rozwiązania, które ułatwiają pracownikom funkcjonowanie w firmowej rzeczywistości.

Aplikacja Uniwersytetu w Liverpoolu
Przykładem takiego rozwiązania jest aplikacja przygotowana przez wspomnianego wyżej Paula Hagana z Uniwersytetu w Liverpoolu. Stworzył on aplikację na iPada dla uczelnianych inspektorów. Jego rozwiązanie zostało nagrodzone na międzynarodowym konkursie StepTwo w Australii (o którym pisałam tutaj – sprawdźcie, czy nie powinniście wziąć w nim udziału).

Aplikacja ta jest natywna, została stworzona tylko na 1 urządzenie, ponieważ inspektorzy zostali wyposażeni tylko w iPady. Aplikacja działa też bez internetu, ponieważ może zdarzyć się, że inspektorzy będą w miejscu, gdzie nie będzie wifi, a będą musieli z niej skorzystać. Dlatego też zdecydowano się na aplikację natywną.


Źródło: prezentacja – Paul Hagan na IntraTeam Event Copenhagen 2018

Za pomocą tej aplikacji mogą oni zgłosić zdarzenie, które zauważyli podczas swoich inspekcji, oznaczyć miejsce, gdzie to się stało i studenta, którego sprawa dotyczy.
Zdarzało się wcześniej – w erze przed tą aplikacją – że studenci okłamywali inspektorów, podając błędne nazwisko czy swój numer identyfikacyjny, aby uniknąć problemów. Teraz inspektorzy mogą od razu sprawdzić, czy podane dane faktycznie dotyczą studenta, który stoi przed nimi, ponieważ mają dostęp do bazy studentów.
Inspektorzy mogą też iPadem szybko zrobić zdjęcie czy wideo i dodać je do danej sprawy. Nie muszą tworzyć ręcznie notatek, a potem wracać do komputera i sporządzać raport. Generowany jest on automatycznie. Inspektorzy mogą też komunikować się z innymi osobami za pośrednictwem tego rozwiązania, np. zgłosić problem lub konieczność natychmiastowej interwencji.

Aplikacja ta zdecydowanie ułatwia wypełnianie codziennych obowiązków. I mnie takie rozwiązanie  przekonuje. Ta aplikacja na iPadzie to po prostu narzędzie codziennej pracy, ale też komunikacji z innymi pracownikami.
I do takiej aplikacji możemy dodać firmowe newsy, jako dodatek, a nie cel główny.     

Aplikacja COWI
Inne rozwiązanie to aplikacja duńskiej firmy COWI. Pisałam już kiedyś o niej, ale przypomnę poniżej.
Inżynierowie tej firmy m.in. kontrolują stan budynków. Zdarza się, że wiszą wysoko na zewnątrz budynku i sprawdzają jego stan. Wcześniej notatki robili z pomocą notesu. Było to karkołomne i niebezpieczne. Dziś mają telefony z aplikacją, są one przypięte do ich pasków. Za pomocą aplikacji mogą np. wykonać zdjęcie dziury czy pęknięcia na ścianie budynku, oznaczyć to miejsce strzałką lub kółkiem, rysując je na ekranie telefonu na zdjęciu. Mogą też mówić do telefonu, co widzą, a aplikacja automatycznie zamienia ich słowa na zdania w Wordzie. Co ciekawe, wszystko to jest dodawane od razu do szablonu raportu. Gdy inspektor zjedzie w końcu do biura i zasiądzie do komputera, może szybko wyedytować raport stworzony na górze.


Podgląd na wygenerowany z aplikacji raport. Źródło: prelekcja na IntraTeam Event Copenhagen 2017

Aplikacja ta także została nagrodzona w konkursie StepTwo. I wcale się nie dziwię. Zobaczcie wideo przedstawiające możliwości tej aplikacji.

 Aplikacja dla pracowników firmy COWI

Aplikacja dla naszych pracowników
Aplikacje dla pracowników mają szanse na powodzenie pod warunkiem, że spełnią kilka zasad. Jak pokazują badania, aplikacje do przekazywania newsów, nie są obecnie trafionym pomysłem. Dlatego zanim zdecydujemy się na aplikację dla naszych pracowników, musimy odpowiedzieć sobie na kilka pytań.
Kluczowe z nich to: jak aplikacja może pomóc pracownikom w codziennej pracy, czyli do czego ma być stosowana.

Jeśli będzie to aplikacja, która – podobnie jak każde inne narzędzie – będzie:
•    pomagała rozwiązywać zadania
•    ułatwiała pracę i komunikację z innymi (np. wspólne wykonywanie zadań)
•    dobrze zaprojekowana
•    łatwa w użyciu
… to ma szansę na powodzenie. Do tego dopiero możemy spróbować dobudować np. moduł z innymi, firmowymi kwestiami.

Kolejne pytania, na które warto opowiedzieć, to:
•    czy warto, aby aplikacja działała także, gdy nie ma internetu
•    gdzie będzie instalowana – na smartfonach czy tabletach
•    ile systemów operacyjnych mają służbowe urządzenia

Odpowiedzi na te pytania pozwolą nam wybrać odpowiedni rodzaj aplikacji. I dopiero wtedy możemy przejść do projektowania. Warto byłoby też włączyć w ten proces pracowników, by zaprojektowane narzędzie faktycznie odpowiadało ich potrzebom. To oni – nie firma wykonująca aplikację – wiedzą, co jest im potrzebne i to oni będą z tego rozwiązania korzystać.

Przekonują Was takie aplikacje? A może macie już takie rozwiązania w firmie? Dajcie znać, chętnie o nich napiszę.

******

Sprawdźcie też:
Facebooka bloga,
• newsletter – raz w tygodniu nowy wpis z bloga w Waszych skrzynkach e-mailowych (zapisy – prawa kolumna bloga, sekcja newsletter),
szkolenia z komunikacji wewnętrznej – terminy najbliższych szkoleń otwartych, ofertę szkoleń zamkniętych i sesji indywidualnych.

Grafiki: źródła pod nimi; grafika główna: Pixabay.com