
Manifestujesz i nie widzisz efektów? Inni wciąż chwalą się sukcesami, a Tobie nie idzie?
Sprawdź, czy nie żyjesz w trybie przetrwania.
Jeśli tak, to zapomnij o kreowaniu obfitości.
Manifestujesz i nie widzisz efektów? Inni wciąż chwalą się sukcesami, a Tobie nie idzie?
Sprawdź, czy nie żyjesz w trybie przetrwania.
Jeśli tak, to zapomnij o kreowaniu obfitości.
Wszystko, co tworzysz w życiu, najpierw musiało pojawić się w Twojej wyobraźni. Zarówno te fajne, jak i niefajne rzeczy. Na tym polega manifestowanie, czyli uzewnętrznianie tego, co widzisz w umyśle.
Nikt z nas nie rodzi się z gotowym oprogramowaniem w mózgu. Wgrano nam je głównie w dzieciństwie.
Medytuję od kilku lat. Zaczęłam ze względu na wyzwanie zdrowotne, które mnie dopadło. A właściwie, które sama sobie wyhodowałam przez moje niewłaściwe myśli, emocje i styl życia.
Nikt z nas nie urodził się z wierzeniami, że „kasa się mnie nie trzyma”, „nie nadaję się do prowadzenia biznesu”, „w Polsce ciężko dobrze zarobić”, „pierwszy milion trzeba ukraść”.