

W moim nowym biznesie pomagam moim klientom znaleźć blokujące ich przekonania ukryte w zakamarkach podświadomości. Wykorzystuję do tego medytowanie, ale nie to relaksacyjne, tylko jako narzędzie do wejścia do podświadomości. Jak ziała to moje medytowanie z szukaniem blokad w umyśle? Wyjaśnię to na przykładzie jednej z moich klientek.
ROZKRĘCANIE BIZNESU NA RĘCZNYM HAMULCU
Moja klientka pięknie rozkręciła swój biznes. Zarabiała dobrze, ale chciała iść po więcej. Działała, kombinowała, strategie, cuda, wianki. I nic. Kasa stała w miejscu. Było dobrze, ale bez zmian. A przecież nie tego spodziewamy się, gdy dajemy z siebie więcej. Jak to możliwe, pytała siebie.
No i któregoś dnia w medytacji robionej wg moich i dr. Joe Dispenzy instrukcji zobaczyła swojego męża. To podświadomość jej go tam pokazała. To podświadomość wyrzuciła do jej świadomej części umysłu obraz męża jako odpowiedź na pytanie mojej klientki, co ją blokuje przed zarabianiem większych pieniędzy.
I przyszło do niej zrozumienie, dlaczego nie może zarabiać więcej, mimo że więcej się stara. To zrozumienie przyszło wraz z pokazanym wizerunkiem męża. To nie ona sobie to wymyśliła, to podświadomość to jej wyrzuciła.
I nie uwierzysz, co siedziało w jej podświadomości!
Otóż moja klientka bała się, że gdy będzie zarabiała więcej, zarobi więcej niż jej mąż. I że to źle zostanie przez niego odebrane. Doprowadzi to do kłótni, a może nawet z czasem do rozpadu ich związku. A bardzo tego nie chciała. Więc działała na maksa w biznesie, ale w podświadomości miała zaciągnięty hamulec, który nie pozwalał jej zarabiać więcej. Wkurzające, co nie? Na maksa! Ale tak działa nasza podświadomość. Ona nas chroni zgodnie z wgranymi tam programami! Taki paradoks.
ZAPISY Z PRZESZŁOŚCI
Skąd miała taki program w podświadomości? Jako dziecko lub później jako nastolatka musiała gdzieś coś takiego usłyszeć i jej podświadomość zakodowała, że tak świat działa i z takim oprogramowaniem moja klientka latami szła przez życie. Mogła to usłyszeć w domu, w jakimś filmie, od sąsiadów. Tak to działa w skrócie działa. Jak dokładnie to się koduje, opowiem Ci innym razem.
Czyli my możemy działać na maksa, ale gdy nasza podświadomość ma zapisany program w stylu: boję się, że stracę męża, gdy zacznę zarabiać więcej niż on, to nasza podświadomość będzie nas chronić, abyśmy nie zarobiły tych większych pieniędzy! Nasze programy w umyśle są ważniejsze niż nasze chcenia i działania w biznesie. To, co w środku jest silniejsze, niż nasze działania na zewnątrz. Nasze oprogramowanie w umyśle jest jak Windows. Nieważne, co chcesz zrobić na komputerze, jeśli Windows nie ma takiego programu, to nie wykonasz tego działania.
ZMIANA PRZEKONANIA
I gdy moja klientka to odkryła, porozmawiała ze swoim mężem o tym odkryciu i on zapewnił ją, że przecież to ich wspólne pieniądze, więc jeśli ona zarobi więcej, to jemu też lepiej będzie się żyło. To było miesiąc temu, więcej jeszcze nie powiem Ci, czy to odkrycie wystarczyło, aby ruszyła z zarobkami w biznesie. Po tym odkryciu przyszedł czas na kolejne i wciąż od niej od miesiąca już chyba słyszę, co nowego odkrywa w swojej podświadomości i co stamtąd wyrzuca, bo jej nie służy.
Jak długo będzie musiała robić te porządki? Tak długo aż zobaczy zmiany w swoim życiu, których chce. Ona znajdzie na pewno te ukryte programy. To kwestia czasu. Wie już, jak to robić. Poznała metodę.
WROTA DO PODŚWIADOMOŚCI
Bo ta podświadomość, powiem Ci, jest przebiegła. Niby nas chroni, ale jednocześnie sabotuje sięganie po więcej w życiu, gdy chcemy realizować nasze cele i marzenia.
Jak działa?
Nasz umysł ma 2 części, jak mówią naukowcy. Część świadoma, która stanowi zaledwie 5% i część podświadoma, która zajmuje aż 95% umysłu. I to tam są wszystkie nasze automatyczne programy, przekonania, nawyki czy paradygmaty. To tam zapisane jest całe nasze życie.
I nie da się tam ot tak po prostu wejść. Aby się tam dostać, trzeba znać metodę, która na to pozwala. I medytowanie jest takim narzędziem. To podczas medytacji zmieniamy fale mózgowe z codziennych beta na alfa, a czasami nawet theta. I to właśnie tę metodę stosuję i to niej uczę innych, aby i oni mogli zejść do podświadomości i zrobić tam porządki. Znaleźć niewspierające nas, ukryte programy i je przetransformować, aby już nas nie sabotowały.
Bo to moje medytowanie to nie relaksacja, ale wprowadzanie się w konkretne fale mózgowe, aby dostać się do podświadomości. Dzięki jesteśmy w stanie ominąć umysł analityczny i dostać się do tej ukrytej części naszego umysłu, czyli do podświadomości.
I dziś nauczona przez m.in. dr Joe Dispenzę pomagam innym znaleźć podczas medytacji te niewspierające nas blokady w podświadomości i je wywalić, aby nas już nie blokowały.
Ale od razu zaznaczam, że nie jestem coachem, psychologiem też nie. Uczę tego, czego mnie nauczono, bo mi to wychodzi i widzę, że moim klientom też i to całkiem szybko. Dzielę się moim doświadczeniem w tej mojej podróży do uzdrowienia umysłu i ciała. Bo sporo tu doświadczyłam i sporo zrozumiałam. Bazuję głównie na fizyce kwantowej i odkryciach naukowych w tym zakresie. Tak, tak, medytowanie od strony naukowej. Dobrze czytasz. Kadzideł nie musisz zapalać, choć możesz.
To jak? Chcesz spróbować?
Sprawdź, czy mój kurs online Programowanie umysł jest dla Ciebie. Spotykamy się co tydzień na zoomie i ćwiczymy schodzenie do podświadomości. Szczegóły są tutaj. A opinie o moim kursie znajdziesz tutaj.
Sprawdź też media społecznościowe bloga Klucz do podświadomości:
• Facebook
• Instagram
• You Tube
• LinkedIn
zdjęcie: Pixabay