

Medytuję od maja 2020 r. Zaczęłam ze względu na moje wyzwanie zdrowotne. Lekarze rozkładali ręce, a ja zaczęłam szukać alternatywnych metod leczenia. Chciałam też się wyciszyć, być bardziej skupioną, zrelaksowaną.
Początki były bardzo trudne. Nie byłam w stanie wysiedzieć ani wyleżeć 10 minut bez myśli. To było dla mnie takie nudne. A zamiast słuchać prowadzonej medytacji analizowałam w głowie swoje bieżące sprawy z danego dnia. Któregoś dnia złapałam się na tym, że zamiast słuchać prowadzącego medytację, scrolowałam w głowie Instagrama!
I to był przełom nr 1. Wkurzyłam się tak bardzo na siebie! Wręcz wydało mi się to żałosne, że takie rzeczy mam w głowie po zamknięciu oczu. Następnym razem postarałam się być bardziej uważną, a potem jeszcze bardziej itd. Starałam się medytować choć przez chwilę każdego dnia.
Pierwsze niesamowite doświadczenie w medytacji miałam we wrześniu. Zaczęłam medytować w maju, więc długo nie musiałam czekać na pierwsze fajerwerki. To wtedy podczas tej wrześniowej medytacji zaczęło rzucać moim ciałem we wszystkie strony, jakbym straciła nad nim kontrolę. Próbowałam też coś wykrzyczeć, ale bez dźwięku. A na koniec zobaczyłam piękny kolor indigo. Jakbym zanurzyła się w otchłani umysłu, zeszła w jakieś głębiny oceanu, gdzie jest ten piękny kolor.
Jak zacząć medytować?
Zacząć. Kropka.
Czasami ktoś mnie o to pyta, ale według mnie problemem wielu osób nie jest to, że nie wiedzą, jak zacząć. Bo, co to za filozofia na początku. Usiądź albo połóż się, zamknij oczy i wycisz myśli. Skup się na oddechu, oddychaj spokojnie, zrelaksuj ciało, odpuść napięcie. Wycofaj swoją uwagę od tego, co na zewnątrz Ciebie. Tu nie ma wielkiej filozofii.
Problemem wielu osób jest więc nie to, jak zacząć, ale brak czasu na medytowanie. A w tym nie pomogę. Sorry, to Twoja działka. Znajdź czas.
Mam jednak nadzieję, że pisząc o tym, co można dzięki medytacji osiągnąć i kogo spotkać, zachęcę kilka osób do medytowania.
Jak więc zacząć? Zacząć. Kropka.
Co potrzebujesz do medytowania?
Co potrzebujesz, aby zacząć medytować? Praktycznie nic, ponieważ nie musisz mieć nawet nagrania z medytacją. Ale z nim jest łatwiej. Co może Ci pomóc? Kilka podpowiedzi poniżej.
1. NAGRANA PROWADZONA MEDYTACJA. Znajdziesz ich sporo na You Tubie. Możesz też kupić oryginalne nagrania na stronach mistrzów medytacji – tak ich nazwijmy. To tzw. medytacje prowadzone, czyli prowadzący mówi, co masz w danej chwili zrobić, np. zrelaksuj się, zauważ swoje myśli, skup swoją uwagę na wybranej części ciała itp. Ja medytuję tylko z Joe Dispenzą, ponieważ jest juz w tej duchowej podróży daleko i wie, co robi.
2. OD KOGO WZIĄĆ MEDYTACJĘ? Kogo słuchać? I tu ważna kwestia! Nie słuchaj kogokolwiek. Jeśli nie wiesz, kim jest osoba, która prowadzi i stworzyła daną medytację, nie łącz się energetycznie z nią. Nie wiesz, kto to jest, co ma w sobie, co jeszcze musi uzdrowić. Nie chcesz się pod to podczepiać. Nie chcesz, aby to weszło do Twojej podświadomości.
Kiedyś napiszę o tym więcej, bo przeraża mnie to, co obserwuję w internecie. Każdy tworzy swoje medytacje! Czy Ci ludzie mają świadomość, co robią? Wielu pewnie nie.
Czasami wystarczy posłuchać tej osoby, tego, co mówi, co publikuje w mediach społecznościowych, by zobaczyć, z czym ma problem, z czym się mierzy, czego jeszcze nie uzdrowiła. A inni ochoczo tego słuchają w medytacji, łącząc się w polu kwantowym z tą energią. Wybieraj nauczycieli mądrze.
3. JĘZYK MEDYTACJI. Medytacje znajdziesz w różnych językach, po polsku także. Wybierz tę, która Ci się podoba i po prostu zacznij. Jak się rozkręcisz, pójdziesz w to głębiej, zainwestujesz w płatne medytacje. Na start po prostu zacznij. Na kanale You Tube Joe Dispenzy znajdziesz piękne, bezpłatne medytacje w różnych językach.
4. POZYCJA W MEDYTACJI. Usiądź wygodnie lub połóż się. Zamknij oczy. Ot tyle. Która pozycja jest lepsza? Ta, w której jest Ci wygodnie. Pamiętaj, że to ma być przyjemność, a nie męczenie się przez godzinę w niewygodnej pozycji lotosu! Kto to w ogóle wymyślił? Joe Dispenza mocno propaguje siedzenie, aby nie zasnąć. Ja uwielbiam leżeć podczas medytacji i nie zasypiam. No chyba, że to jest trzecia godzina medytacji, to zasypiam. Ale to jest dla mnie ok. Naturalne przejście w sen.
Pamiętaj, że medytacja ma być przyjemnością, a nie ciężką pracą. Relaks, odpoczynek od świata zewnętrznego i zanurzenie się w głąb siebie.
5. SŁUCHAWKI CZY GŁOŚNIK. Medytacji możesz słuchać z głośnika telefonu czy komputera albo przez słuchawki. Na początek wybierz opcję, która bardziej Ci pasuje. Polecam medytować ze słuchawkami w uszach. Dlaczego? Po pierwsze dlatego, że mocniej możesz wtedy odciąć się od zmysłów zewnętrznych.
Poza tym, jak wejdziesz w to mocniej, to dojdziesz do punktu, w którym głos czy muzykę z medytacji będziesz słyszeć… w środku głowy, a nie przez uszy. Kiedyś o tym napiszę więcej. To jest kosmiczne uczucie, kiedy masz wrażenie (a może to nie wrażenie), że dźwięk idzie ze środka głowy.
6. MASKA NA OCZY. Niektóre osoby nakładają maski na oczy, takie zaślepki, aby odciąć się od światła i otoczenia. I to jest bardzo pomocne. Ja je uwielbiam. Podlinkowałam tutaj moją ulubioną. Tzn. nie kupiłam jej tam, moją kupiłam zagranicą podczas retreatu u Joe Dispenzy, ale ta wygląda bardzo podobnie. Jest mięciutka, ma takie miękkie otulacze wokół oczu, super wygodna. Kilka testowałam i ta jest najlepsza. W Google wpisz maska do medytowania albo maska na oczy do spania.
7. STRÓJ. Ubierz się tak, aby było Ci wygodnie.Jeśli nosisz okulary, ściągni je na czas medytacji.
8. PRZESTRZEŃ WOKÓŁ CIEBIE. Co jeszcze potrzebujesz? Spokój wokół Ciebie. Przestrzeń, żeby w spokoju wykonać medytację. Bez zbędnych dźwięków, osób, zwierząt itp.
9. CZAS. Ile czasu powinna trwać medytacja? Zacznij od 5-15 minut, ale tak porządnie, na maksa w skupieniu. I pewnie zanim dojdziesz do tych świadomych 15 minut, trochę czasu minie. Nie zniechęcaj się. Wydłużaj ten czas aż dojdziesz np. do 1h.
Jestem zwolenniczką prostych rozwiązań na start. Jestem typem człowieka, który jak podejmuje decyzję, że zaczyna biegać, to patrzy, czy ma jakiekolwiek sportowe buty do tego, zagląda do szafy, czy ma tam coś sportowego do ubrania i idzie biegać. Nie odwiedzam na start sklepu sportowego i nie wydaję tam setek monet na buty i strój. Robię to dopiero, gdy się mocno wkręcę.
Wiele osób najpierw odwiedza sklep, 3 miesiące komponuje playlistę na Spotify do biegania i… nigdy nie zaczyna.
Szkoda kasy i energii. Zacznij z tym, co masz. W resztę zainwestujesz z czasem.
EFEKTY MEDYTACJI
Czy warto medytować? Ten wpis zrobił się już długaśny, dlatego o tym, czy warto i czego możesz się spodziewać, napiszę w przyszłości.
Podsumowując, jak zacząć medytować: USIĄŚĆ, ZAMKNĄĆ OCZY I ZACZĄĆ. Dasz radę. Powodzenia!
Sprawdź też media społecznościowe bloga Klucz do podświadomości:
• Facebook
• Instagram
• You Tube
• LinkedIn
foto: wayhomestudio na Freepik