Blog KOMUNIKACJA WEWNĘTRZNA OD KUCHNI

Październikowy stan umysłu, czyli pozdrowienia z czerwonej strefy

Cześć, co u Was słychać? U mnie w Poznaniu czerwono od wirusa, strach wyjść na zewnątrz, ale i tak dużo spaceruję. Wciąż ktoś donosi na Facebooku, że ma i że walczy. Staram się nie czytać o tym za dużo, bo można zwariować. Dlatego postanowiłam pisać. A poza tym robię swoje, co widać poniżej, bo w październiku w bee DIFFERENT działo się mega dużo. Były i wzloty i gorsze chwile.    

Od jakiegoś czasu chodził mi po głowie cykl wpisów pokazujących, jak wygląda od kuchni praca blogera i konsultanta komunikacji wewnętrznej, ale też prowadzenie małej firemki. Stali czytelnicy bloga zapewne już dawno odkryli, że jestem introwertykiem, który nie ma potrzeby uzewnętrzniania się publicznie w mediach społecznościowych, a ściągnięcie mnie np. na konferencję, graniczy z cudem. Jak dotąd udało się to tylko Kai z Pracuj.pl.

Tego nie chciałabym za bardzo zmieniać, ale może pokazanie zaplecza mojej pracy przyda się tym z Was, którzy myślą o założeniu własnej firmy (czasami pytacie mnie, jak to jest) lub tym z Was, którzy rozważają współpracę z moją firmą i zanim to zrobią, chcą mnie lepiej poznać.   

Co działo się w bee DIFFERENT w październiku
W tym miesiącu działo się naprawdę dużo. Nawet momentami za dużo. Do tego stopnia, że 3 firmom odmówiłam współpracy, tzn. nie byłam w stanie nawet przygotować dla nich oferty w oczekiwanym przez nich czasie (zazwyczaj bardzo krótkim). Wybaczcie. Czasami spływa tyle zapytań, że czuję się jak manager ds. ofertowania a nie konsultant komunikacji wewnętrznej. Poza tym w pandemii nie prowadzę warsztatów na sali, więc wszystkie zapytania z tej kategorii z automatu odpadają.    

Na początku października szkoliłam Was online z pisania w komunikacji wewnętrznej. Pierwszy dzień przebiegł gładko, ale za to drugiego dnia punktualnie o g. 9, kiedy miałyśmy zacząć drugą sesję, mój dostawca internetu miał awarię. Co gorsze zawodził też internet w telefonie. Jedyne, co mogłam zrobić, to przeprosić uczestniczki i przełożyć szkolenie na później. Zaczęłyśmy z 30-minutowym opóźnieniem. Co mnie zaskoczyło, to moja postawa. Już coraz mniej mnie takie awarie stresują. Nie mam to wpływu. Od marca, gdy przeszłam na szkolenia i spotkania online, takie sytuacje zdarzają się do czasu do czasu.

Ale… na koniec szkolenia był bardzo miły akcent. Usłyszałam, że szkolenie było inspirujące i że każdy manager powinien przez nie przejść. Mam nadzieję, że nie było na Skype widać mojego zaczerwienienia na twarzy.  

Bardzo dziękuję Ani, Agnieszce, Paulinie, Magdzie i Patrycji za udział w szkoleniu z pisania. A to mail od Magdy, który dostałam po szkoleniu.

I od razu wyjaśnienie – jeśli kogoś tu cytuję, to za jego zgodą.

Wracając do października… Po awarii internetowej szybko przyszła dobra wiadomość. Wygrałam kolejny konkurs ofert! To audyt komunikacji wewnętrznej, pierwszy raz całkowicie zdalnie. Zobaczymy, jak to wyjdzie. Jesteśmy już po kickoff meetingu z Kingą, która kieruje projektem po drugiej stronie i z Piotrem z agencji badawczej Danae (to mój partner w zbrodni; duże badania robię z tą firmą; mają spore zaplecze badaczy i z nimi mogę działać szybciej i na większą skalę, ponieważ ja nadal zamierzać być solopreneurem). Wywiady z pracownikami zaplanowane, potem zrobimy jeszcze ankiety.

A żeby tego było mało, zadzwoniła jeszcze Magda z kolejnej firmy z informacją, że wybrali moją firemkę do zrobienia audytu dla nich. Czyli kolejny zdalny audyt w toku. Działamy z Elizą, Asią i Magdą mocno i szybko. Oczywiście i wywiady z pracownikami w całej Polsce i ankiety tylko online.

Mocno się uśmiałam, gdy otworzyłam newsletter od Rachel Miller z All Things IC i zobaczyłam tam… siebie. Rozbawiło mnie automatyczne tłumaczenie Linkedina. O mamo!

Skończyłam też pisać dla Was nowego ebooka o 100 narzędziach do pracy w komunikacji wewnętrznej! Fanfary! Tyle to trwało! Studio graficzne, z którym współpracuję, jak zwykle sprawnie go złożyło. Lada moment będzie do pobrania, ale tylko dla osób zapisanych do newslettera, więc do dzieła – zapiszcie się tutaj i jeszcze stary, też fajny ebook o angażowaniu pracowników w komunikację otrzymacie. A tak wygląda nowy ebook:

W środku nowego ebooka znajdziecie też reklamę firmy Ideo, która specjalizuje się w tworzeniu digitalowych rozwiązań, w tym intranetów. Za pośrednictwem ebooka będziecie mogli pobrać bezpłatnie nowe materiały od nich. Łukasz, dziękuję za współpracę. O Ideo usłyszycie jeszcze wkrótce na blogu. A na razie polecam Wam ich bezpłatnego ebooka o intranetach (tutaj) i książkę w tym temacie (tutaj), jeśli jeszcze nie czytaliście.

Wpadła do mnie też sąsiadka z centrali Bricomarche, Agnieszka, która podrzuciła mi ich gazetę wewnętrzną. Dzięki Aga! Będę pokazywała ją na szkoleniu. Bricomarche ma fajny patent – publikują w gazecie reklamy, przez co wewnętrzna gazeta jest finansowana w całości z tych środków. W październiku na blogu był też wywiad z zespołem komunikacji wewnętrznej Brico – Komunikacja rozproszona w sieci sklepów Bricomarche. Poczytajcie, jeśli jeszcze nie mieliście okazji.

Z gorszych rzeczy, to wciąż muszę monitorować stan mojej strony po ataku hakerskim we wrześniu. Na szczęście zabezpieczenia strony i szybka reakcja mojej magicznej firmy IT (magicznej, bo to, co robi Pan Radek, to dla mnie magia) i firmy, gdzie hostuję stronę sprawiły, że skończyło się bez ofiar. Głupie boty! Tak to wyglądało:

Z innych problemów to niektórzy z Was nie mogą zapisać się na newsletter, gdy wchodzą z poziomu Facebooka na stronę z formularzem zapisu. Niestety długie dochodzenie doprowadziło do konkluzji, że nikt nie wie, dlaczego tak się dzieje. Mają z tym problem użytkownicy iPhona. Martwi mnie to i obawiam się, że będę musiała rozważyć przeniesienie newslettera na inną platformę, ech. Nienawidzę rozkminiać takich technicznych kwestii!

Czasami dostaję też od Was prezenty. Powody bywają różne. Ten akurat był w ramach przeprosin za miesięczne opóźnienie w płatności faktury. Na szczęście skończyło się dobrze. Cydr pyszny – dziękuję.

W drugiej połowie października gościłam Olę, Martę i Tomka (wiadomość od Tomka poniżej) na szkoleniu online ze strategii. Dziękuję, że tak chętnie wpadacie do mnie na szkolenia.      

Poza tym kończę mój duży projekt, którym chcę zmienić kierunek działania mojej firmy. Mam wrażenie, że mówię to „kończę” już od co najmniej lipca. Na razie zdradzę tylko tyle, że maczał w tym palce pewien mega przedsiębiorca.
I jeszcze z Pracuj.pl przygotowujemy dla Was niespodziankę na grudzień.  

W połowie miesiąca wzięłam też udział w planowanej od dawna sesji zdjęciowej na mojego bloga! W końcu (!) przestaniecie mi mówić i pisać, że mam albo zmienić zdjęcie, które mam w social mediach i na www, gdzie jestem blondynką albo mam przefarbować włosy, abym znowu była blondynką, bo ciężko mnie rozpoznać, gdy w końcu się spotykamy. Nawet w październiku Paulina – którą po raz kolejny gościłam na moim szkoleniu – zwróciła mi na to uwagę. Uśmiałam się:

Postanowiłam, że pozostanę przy ciemnych włosach, ale zrobię nowe zdjęcia. Efekty profesjonalnej sesji brandingowej u fotografki Kasi Wołyniak już wkrótce na mojej stronie. A przygotowania do sesji wyglądały tak:

Obejrzałam też 2 fajne webinary w Chartered Institute of PR w UK, do którego należę. O komunikacji wewnętrznej w relacji do kultury organizacyjnej i o komunikowaniu zmian w dobie covida. Ciekawe zdanie tam padło: „communication happens in the receiver not the sender”. Co polsku brzmiałoby to tak: komunikacja odbywa się w odbiorcy nie nadawcy. Dla mnie obydwoje są potrzebni do procesu komunikacji, ale rozumiem akcent na odbiorcę i na to, czy komunikat do niego dotarł i czy został właściwie, zgodnie z intencją nadawcy zrozumiany. To jest skuteczna komunikacja.   

Robiłam notatki, więc jest szansa, że wkrótce o tym szerzej napiszę na blogu. A tym czasem polecam Wam śledzić CIPR w mediach społecznościowych. Dużo wiedzy!
Poza tym przepadłam na blogu All Thing IC Rachel. Zastanówcie się 2 razy zanim tam wejdziecie. Ja przepadam tam na długie godziny.

Ostatnio mam też jakieś dziwne flow na czytanie książek. To pewnie przez tego wirusa – staram się zająć czymś głowę. Przeczytałam książkę o audytach autorstwa moich byłych szefów – wkrótce napiszę o niej na blogu i książkę Michała Szafrańskiego o zaufaniu. Ostatnio skończyłam też czytać książkę Ewy Mażul o kolorach w organizacji – też będzie na blogu. I wtedy dostałam maila od Ewy… Telepatia.  

Jeśli zastanawiacie się, skąd biorę na to wszystko czas, to nie wiem. Chyba wynika to z braku posiadania tv w domu. Ale widziałam ostatnio 2 ciekawe dokumenty (w odwiedzinach, bo Netflixa też nie mam). Pierwszy to „The Social Dilemma” o tym, co media społecznościowe robią z nami. Kulisy działania wielkich mediów społecznościowych zdradzają byli pracownicy. Słaby wg mnie. Myślałam, że mocniej wejdą w psychikę użytkownika. Ale zdanie, że tylko 2 branże nazywają  swoich klientów „użytkownikami” – narkotykowa i technologiczna – zapamiętałam. Coś w tym jest.

Drugi dokument miał piękne zdjęcia z różnych zakątków świata, ale smutną treść o tym, jak bardzo zniszczyliśmy naszą planetę. To „A Life On Our Planet” Davida Attenborough.
Zaczęłam też inwestować w bitcoiny, bo z grą w totolotka idzie mi kiepsko. Poza tym, ile można siedzieć w komunikacji wewnętrznej. A jak już pisałam z okazji 5. urodzin firmy, jeśli… , nie, nie „jeśli”, tylko „gdy” już wygram, to znikam. Więc czytajcie bloga na bieżąco, aby nie było potem płaczu, że zniknął. No więc zaczęłam inwestować w bitcoiny. Moja przyjaciółka właśnie zmieniła pracę – zamieniła e-kantor internetowy na bitcoinowy, więc mam wsparcie doradcze z pierwszej ręki.

I znowu mi nie wyszło, aby krótko podsumować październik. Ale kiedy tyle się działo. Nadal. Choć momentami zastanawiam się, czy dotrwam do wiosny przez tę pandemię albo czy któregoś dnia wszystko nie zatrzyma się ot tak.

Trzymajcie się dzielnie i zdrowo!

I dajcie znać, co porabiacie. Odpisuję na wszystkie maile i wiadomości. Jak miewa się Wasza covidowa komunikacja wewnętrzna? Co teraz czytacie i oglądacie (niekoniecznie branżowego)? Jakie plany na firmowe Mikołajki i świąteczne wigilie? Bo już mnie o to podpytujecie…

Pozdrawiam
Maja

******

Sprawdźcie też:
Facebooka bloga @blogkwok,  LinkedIn (zapraszam do sieci kontaktów) i na Twittera @maja_biernacka
szkolenia otwarte z komunikacji wewnętrznej (także online)
• newsletter – zapisz się tutaj i odbierz bezpłatnego ebooka

Fot. główne: Gratisography.com