Blog KOMUNIKACJA WEWNĘTRZNA OD KUCHNI

Porozumienie Bez Przemocy M. Rosenberga w pracy specjalisty ds. komunikacji wewnętrznej

Porozumienie Bez Przemocy (ang. NVC - Nonviolent Communication), którego twórcą jest amerykański psycholog Marshall B. Rosenberg, zachęca do porzucenia języka „przemocy” rozumianego jako język krytyki i ocen na język uczuć i potrzeb, gdzie szczerze wyrażamy siebie, to, co czujemy i czego potrzebujemy, nie raniąc przy tym naszego rozmówcy. W komunikacji zaproponowanej przez Rosenberga kluczowe są szacunek i empatia dla rozmówcy, ale i do siebie. Ten sposób komunikacji zwany jest też językiem szakala (blokującego kontakt) i żyrafy (symbol języka bez przemocy).

Przed laty miałam okazję wziąć udział w warsztatach dotyczących tej metody, a dziś wracam do Was z wpisem gościnnym na ten temat. Ponieważ także my – specjaliści ds. komunikacji wewnętrznej możemy czerpać z tych rozwiązań (a nawet powinniśmy). Jak? Na to pytanie odpowie Ania Suplewska-Kocyło, St. Specjalista ds. PR z Cyfrowego Polsatu, która postanowiła podzielić się z nami na moim blogu przemyśleniami, jak w komunikacji wewnętrznej warto wykorzystać NVC. Poznajcie 5 powodów za stosowaniem Porozumienia Bez Przemocy w biznesie.
Anię poznałam przed laty w ramach międzynarodowego projektu Intranet Time realizowanego m.in. przez Politechnikę Gdańską.

***

Kluczowe powody na „TAK” dla Nonviolent Communication w komunikacji wewnętrznej


Ania Suplewska-Kocyło, St. Specjalista ds. PR w Cyfrowym Polsacie  

Jak Porozumienie Bez Przemocy i doświadczenia macierzyńskie wzbogaciły moje kompetencje w zakresie komunikacji wewnętrznej?
Zaczęło się od choroby dziecka i ponadprzeciętnego wysiłku intelektualnego, żeby zapewnić różne atrakcje na czas rekonwalescencji. Oczywiście w tym miejscu nie chcę dzielić się strategiami na kreatywne zabawy z chorym maluchem, a raczej uskrzydlającym przebłyskiem z „pola zawodowego”.
Otóż, z radością stwierdzam, że doświadczenia macierzyńskie/tacierzyńskie mogą wzbogacać nas nie tylko jako człowieka, ale także mogą wnieść nową jakość do innej roli z koła życia, tj. (współ)pracownika.

- Mamusiu, a czym Ty zajmujesz się w pracy? – zapytał mały odkrywca.
Wielokrotnie słyszałam to pytanie – od rodziny, znajomych, osób przewijających się w moim życiu prywatnym, jak i zawodowym. Zwykle nie mam trudności z odpowiedzią, zwłaszcza, że jak się lubi to, co się robi, to można snuć długie opowieści, dzielić się wiedzą, podawać masę przykładów, angażować się w dialog i wizję innowacyjnych rozwiązań. Ale … jak wytłumaczyć zakres zadań i odpowiedzialności specjalisty ds. komunikacji wewnętrznej małemu dziecku? Tego jeszcze nie robiłam. Cóż, jest wyzwanie – jest zabawa!

Prostym językiem i bez złożonych zdań mój syn dowiedział się, że dużo piszę. Jeszcze więcej czytam. Porozmawialiśmy chwilę o kreatywności, tworzeniu oraz szukaniu rozwiązań i kompromisów. W tej opowieści pojawili się oczywiście ludzie, dialog, ale także konflikty czy kompromisy. Z pomocą języka porównań  starałam się opowiedzieć trochę o planowaniu (przywołując rytuały Pani Sowy Mądra Głowa), narzędziach (jak zabawki Twórczego Tadka) oraz zasadach (czyli niejako regulamin rejsu Małych Odkrywców).

- No, to fajnie mamusiu. Ja w przedszkolu też dużo się bawię, nawet jak się uczę! – skwitował mój syn.
Do mnie zaś przyszedł nie tylko uśmiech, ale – przede wszystkim – dwa uskrzydlające i wzmacniające wnioski.

Po pierwsze uświadomiłam sobie, że dla dziecka swobodna zabawa bywa ciężką pracą, a dla rodziców praca czasem przestaje być zabawą. A przecież dopóki się bawimy, to z większą przyjemnością i otwartością przyswajamy nowości (niezależnie od wieku). Po drugie dotarło do mnie, że w macierzyństwie/ojcostwie jest bardzo dużo potencjału – także na podnoszenie kompetencji zawodowych, choćby z cennych lekcji wyniesionych ze zgłębiania wiedzy w zakresie Porozumienia Bez Przemocy.
I tu zmierzamy do sedna rozważań.

Dlaczego warto się otworzyć na Porozumienie Bez Przemocy także w codziennej pracy specjalisty ds. komunikacji wewnętrznej, a nie tylko w ramach budowania pozytywnych relacji w rodzinie?

Bo Porozumienie Bez Przemocy to sposób komunikowania się oparty na uczuciach i potrzebach. Rozwijając nieco, filozofia NVC (ang. Nonviolent Communication), znana także jako Język Serca, oparta jest na wzajemnym szacunku. Zbliża ludzi, stawiając sobie za najważniejszy cel kontakt – kontakt z innymi i z samym sobą. Uczy docierania do najważniejszych ludzkich potrzeb, traktowania ich jako piękne i wartościowe. Wychodząc z założenia, że potrzeby wszystkich ludzi są uniwersalne i jednakowo ważne, NVC pozwala budować żywe, autentyczne, bliskie i pełne zrozumienia relacje; uczy, jak brać odpowiedzialność za swoje życie i potrzeby oraz jak pomagać innym w docieraniu do swoich pragnień i możliwości ich zaspokojenia.

Twórca metody, Marshall Rosenberg, dr psychologii i mediator, zwraca uwagę na to, jak język „przemocy”, inaczej język krytyki i ocen, wpływa na nasze relacje, utrudnia kontakt i docieranie do tego, co dla nas ważne. W zamian proponuje sposób komunikowania unikający słownej agresji, opierający się na obserwacji, kontakcie z uczuciami, wyrażaniu potrzeb i formułowaniu prośby.

Można pochłonąć liczne książki (i warto), ale osobiście najbardziej doceniam twórcze warsztaty, zmuszające do refleksji i zachęcające do działania. Chwalę sobie także transfer wiedzy z innymi ekspertami w danej dziecinie, a ostatnio mocno kibicuję mentoringowi. Uczestniczyłam w trzech takich sesjach. Każda dotyczyła innego obszaru (podniesienie kompetencji zawodowych, łączenie roli ambitnej zawodowo i rodzinnie mamy oraz zadbanie o zakurzoną pasję), ale we wszystkich pojawiło się Porozumienia Bez Przemocy. Chwilowa moda? Bieżący trend? Nadmiar trenerów empatii na rynku? A może najważniejszy czynnik rozwoju i transformacji to po prostu… zmiana w sercu?

Odpowiedzi szukam. Debatuję. Myślę. Słucham. Dlatego dziś, w ramach gościnnego zaproszenia od Mai z bee DIFFERENT, chciałam oddać pod dyskusję pytanie:

Jakie są kluczowe powody na „TAK” dla Porozumienia Bez Przemocy w biznesie, które może docenić specjalista ds. komunikacji wewnętrznej?

#1 Ludzka twarz biznesu
Podczas tradycyjnej komunikacji rozmówcy często przyjmują skrajne pozycje. Bronią się, gdy ich interesy są zagrożone. Kiedy czują, że mogą coś zyskać – przechodzą do ataku. Próbując spojrzeć z lotu ptaka na taki obrazek, można dojść do wniosku, iż ludzie skupiają się na odgrywaniu określonych ról. Po to, żeby przeforsować swoje zdanie czy podkreślić, jak bardzo są ważni. Ale – jak przekonuje Rosenberg – ciągłe udawanie wyczerpuje siły, frustruje i nie pozwala zaspokoić prawdziwych potrzeb emocjonalnych.
Metoda NVC pozwala przywrócić uczciwą ocenę sytuacji i sprawia, że wszelkie relacje stają się bardziej… „ludzkie”. Stosując Porozumienie Bez Przemocy, nie da się mówić „tak”, gdy myśli się „nie”. Bo najbardziej istotne w tej metodzie jest dostrzeżenie w drugiej osobie człowieka i dotarcie do sedna tego, co faktycznie chce nam powiedzieć. A wszystko poprzez aktywne słuchanie.

#2 Efektywna współpraca
Za aktywnym słuchaniem stoi także skuteczne współdziałanie. Empatia pomaga zrozumieć potrzeby klientów – zarówno wewnętrznych, jak i zewnętrznych. W pierwszym przypadku dzięki aktywnemu słuchaniu z dużo większą łatwością można zbudować komunikat, którego oczekują czytelnicy. W drugim – empatia wpływa na udany proces sprzedaży, zadowolenie konsumenta i – co więcej – jest niezbędna w sprawnym zarządzaniu zespołem.

#3 Konstruktywne rozwiązywanie konfliktów
Konflikt ma to do siebie, że składa się z szeregu epizodów (sprzeczne cele, różne interesy, negatywny wpływ na siebie, nadzwyczajne zaangażowanie emocjonalne itp.) o ognistym zabarwieniu, w efekcie których wytwarza się wrogie nastawienie pomiędzy stronami.
Czy koncentracja na autentycznych intencjach może przynieść pozytywne efekty? Zwłaszcza, gdy jedna osoba okazuje empatię i szuka porozumienia, a druga jest nastawiona krytycznie lub nawet agresywnie? W cierpliwości podobno siła. A w wersji „każdy jest wygrany” przychodzi przełom i następuje zmiana. Osoba występująca z atakującej pozycji, nagle stwierdza, że została faktycznie zrozumiana i wysłuchana (być może po raz pierwszy od długiego czasu...). Takie doświadczenie może mieć bardzo duży i pozytywny wpływ na dalszy przebieg znajomości.

#4 Ponadprzeciętne zaangażowanie
Z czasem osoba wykazująca empatię wobec rozmówców, może spodziewać się szczerości od partnerów dyskusji. Taka komunikacja zwiększa poczucie bezpieczeństwa, dobrze wpływa na wzajemne zaufanie i uwalnia pozytywną energię. Gdy pracownicy zaczynają rozmawiać ze sobą bez przemocy, atmosfera w pracy poprawia się, co z kolei wspiera potencjał poszczególnych osób.

#5 Otwartość na nowe możliwości
Świat się zmienia. Ludzie i ich potrzeby także. Trudno przewidzieć przyszłość na 100%, ale na szczęście są liczne opracowania merytoryczne, które pozwalają obserwować trendy w danej branży (będące konsekwencją globalnych zmian i zachowań konsumenckich) i wyciągać z wyprzedzeniem wnioski zachęcające do działań naprawczych. Mam wrażenie, że jeśli będzie nam zależało na tym, aby komunikacja wewnętrzna była skuteczna, to nasz odbiorca będzie musiał poczuć się kimś więcej niż zwykłym odbiorcą komunikatu.

Co to dla nas oznacza w praktyce? Że warto być otwartym na nowe możliwości! Być może w przyszłości coraz częściej będziemy rozmawiać i odchodzić od komunikatów? A jedno jest pewne – filarem dobrej rozmowy jest szczera chęć zrozumienia drugiej strony.  

***

Aniu, dziękuję za podzielenie się z nami Twoimi przemyśleniami na temat Porozumienia Bez Przemocy.
A jeśli i Wy macie ochotę dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem, zapraszam na bloga. Chętnie opublikuję Wasz wpis gościnny lub przeprowadzę z Wami wywiad na temat projektu zrealizowanego w obszarze komunikacji wewnętrznej.

******

Sprawdźcie też:
Facebooka bloga,
• newsletter – raz w tygodniu nowy wpis z bloga w Waszych skrzynkach e-mailowych (zapisy – prawa kolumna bloga, sekcja newsletter),
szkolenia z komunikacji wewnętrznej – terminy najbliższych szkoleń otwartych, ofertę szkoleń zamkniętych i sesji indywidualnych.

Zdjęcia: Ania; Pixabay.com; Pexels.com